Zakończenie kariery w jednej dyscyplinie sportu nie oznacza całkowitego końca kariery sportowej. Poznaj zawodników, którzy w sportach motorowych sięgali po prestiżowe trofea w kilku konkurencjach.
Brytyjski kierowca debiutował Grand Prix Monaco w 1958 roku. Od tego momentu udało mu się zdobyć najważniejsze trofea zaliczające się do korony sportów motorowych. Hill dwukrotnie został mistrzem Formuły 1 w latach 1962 i 1968. W międzyczasie zawodnik wziął udział w wyścigu Indianapolis 500, którego został zwycięzcą w 1966 roku. Trzy lata później zawodnik miał poważny wypadek podczas Grand Prix Hiszpanii i musiał zakończyć karierę w Formule 1.
Problemy zdrowotne nie przeszkodziły kierowcy w powrocie na tor i zdobyciu jeszcze jednego trofeum. Ostatnią wygraną, dopełniającą bogatą karierę, był sukces w prestiżowym 24-godzinnym wyścigu Le Mans, na którego metę Graham Hill wjechał jako pierwszy w 1972 roku. Legendarny sportowiec zginął w 1975 roku podczas katastrofy lotniczej awionetki, której był pilotem.
Gwiazda sportów motorowych, w szczególności Formuły 1, po zakończeniu kariery na torze postanowił zmienić konkurencję i nie zatrzymuje się w zdobywaniu kolejnych osiągnięć. Swoją karierę w jednej z najważniejszych dyscyplin motorowerowych zakończył w 2018 roku i od tego czasu startuje w wyścigach długodystansowych. Hiszpan przejechał w Formule 1 aż 17 sezonów, podczas których dwukrotnie wygrał tytuł mistrzowski.
Kolejnym krokiem na sportowej drodze Fernando Alonso stał się 24-godzinny wyścig Le Mans. Pierwszy start udało się zrealizować w teamie Toyoty wraz z Sebastienem Buemim i Kazukim Nakajimą. Grupa wygrała wyścig i zdobyła prestiżowe trofeum już podczas pierwszej próby hiszpańskiego mistrza.
Drugie zwycięstwo na francuskiej trasie Alonso odniósł rok później, jednak jego grupy nie ominęły szeroko omawiane w mediach kontrowersje. Na godzinę przed zakończeniem wyścigu prowadzenie należało do drugiego zespołu Toyoty, jednak w wyniku pomyłki mechaników i błędu czujników samochód stracił swoją pozycję i wyprzedził go team Alonso, tym samym przypieczętowując drugie zwycięstwo Hiszpana.
Do uzyskania korony sportów motorowych kierowcy brakuje zwycięstwa w Indianapolis 500. Zawodnik próbował dotychczas swoich sił w tych zawodach tylko raz, jednak po 27 okrążeniach na prowadzeniu awarii uległ silnik jego samochodu.
Młody Hiszpan od początku swojej przygody ze sportem był zdecydowany na udział w Rajdzie Dakar. Jeden z najbardziej wymagających wyścigów świata stał się jego pasją i obsesją, która doprowadziła go do linii startu na pustyni. Wymarzone zawody udało mu się wygrać pięciokrotnie, w latach: 2006, 2009, 2011, 2014 oraz 2015. Po ostatnim zwycięstwie zdecydował się na zakończenie kariery i przyjęcie funkcji dyrektora sportowego wyścigu.
Oprócz Rajdu Dakar Marc Coma startował w Mistrzostwach Świata Cross-Country, które wygrał trzykrotnie, oraz w rywalizacji na motocyklach enduro, które również kończyły się licznymi sukcesami.
Dziewięciokrotnie sięgał po tytuł Rajdowego Mistrza Świata. Czas jego największych sukcesów przypadł na lata 2004–2012 i od tego momentu jest uznawany za najbardziej utytułowanego kierowcę rajdowego na świecie. Do jego nazwiska dopisano rekordową liczbę tytułów mistrza świata, wygranych rajdów, miejsc na podium, uzyskanych punktów oraz wygranych rywalizacji na odcinkach specjalnych.
Oprócz WRC Francuz z powodzeniem startował także w seriach FIA GT, FIA World Touring Car oraz Rajdzie Dakar. Rekordowy wynik uzyskał także podczas wyścigu Pikes Peak International Hill Climb. W 2006 roku zajął drugie miejsce podczas francuskiego 24-godzinnego wyścigu długodystansowego Le Mans.